SLIDER POSTÓW

[PL/ENG] ,,Brzydki Misiek". A new MD Miho.

 [PL]

Witajcie. 

Kilka godzin temu, zobaczyłam zdjęcie poglądowe nowego wydania bardzo starego modelu lalkowego. Wywołało to na mojej twarzy szeroki uśmiech. Co prawda wiedziałam o odświeżeniu linii, ale nie sądziłam, że to nastąpi tak szybko. Niemniej jednak, cieszę się i to bardzo, ale też, przezornie spoglądam w przyszłość. Przecież nigdy nie wiadomo jak będzie wyglądała odsłona starych, dobrze znanych modeli, gdy ktoś spróbuje ,,czegoś (lepszego) nowego"

Lalką, którą zamierzam przedstawić, jest ,,Miho" pochodzący z nieistniejącej już linii ,,M-Style" firmy ,,Migidoll". Pierwotnie wydany w październiku 2007 roku. Jak to zazwyczaj bywa, dorobił się kilku wersji, co uczyniło go jednym z najbardziej rozpoznawalnych modeli tej firmy.


-Migidoll G. Miho, źródło: Migidoll official website 

Warto wspomnieć, że ,,Misiek" to nie wątpliwie Legenda BJD. Pamiętają go tacy weterani, którzy po dziś dzień wzdychają np. za D.OD.em, ponieważ mniej więcej na ten okres przypada jego czas świetlności. 

Przyglądając mu się przez lata, zawsze dochodziłam do jednego wniosku: Ta lalka nie trafia w moje gusta. Patrząc na doskonale wyrzeźbioną twarz Ryu, delikatność Jiny, czy chociażby charakterytyczny nos Cho, ,,Miśkowi" (moja pieszczotliwa nazwa dla tego modelu) zawsze czegoś brakowało.

Największym problemem dla mnie był łuk brwiowy, który sprawiał wrażenie zbyt masywnego, przez co brwi topornie opadały na powieki. Drugą rzeczą, dającą mi argument na ,,NIE", stanowiły policzki. Wyjątkowo płaskie, pozbawione krągłości, jakby sztucznie odchudzone i wygładzone (prawie jakby ktoś szpachli użył). Tak wyrzeźbiona twarz w połączeniu z moją wyobraźnią nadała Miho ,,babciny wygląd". Tak, dobrze przeczytaliście, podobnie jak Volksowy Michelle, tak i Misiek skojarzył mi się ze starczą, pozbawioną kolagenu skórą.

- MD Miho, blank & dreaming head, 2007, źródło: Google 

To był koniec tego modelu dla mnie.

Nie zmienia to faktu, że wiele osób pokochało migidollowego Miho. Powiem więcej, niektóre ze stylizacji zamieszczonych w sieci, przykuły moją uwagę i uważam je za naprawdę wspaniałe. Mnogość dodatków, szczegółowość ubrań, a przede wszystkim makijaż sprawiły, że ten model zmienił się nie do poznania. 

Niestety patrząc na nową wersję, podtrzymuję swoje zdanie. Miho nie podoba mi się, a nawet w pierwszej chwili uznałam, że jest brzydszy, niż pierwotna wersja. Cóż, mimo wszystko, trzyma poziom Migidolla i przyjemnie jest popatrzeć na jego odświeżoną wersję.

- G. Miho, źródło: Migidoll 

Wszystkim nabywcom nowego Miho gratuluję, nawet dwa razy bardziej, jeśli okarze się limitowany. Owocnych stylizacji :)! 

Tymczasem, do następnego wpisu.

- Cya!

[ENG]

Hello folks :),

A couple days ago, I noticed that Migidoll released a new doll. I was surprised when I saw Miho. Yes, a real new version of Miho! 

Who of You still remember October 2007? It was the time of his first release. Are there any dinosaurs between us? A little bit of nostalgia? Who remembers "Dream of Doll"? What crazy times we had then. But let's go back to the point. 

MD Miho came from the "M--Style" line (no longer existed, and was replaced by "Style 65/68"). In my opinion he was always a little bit ugly and not handsome enough, according to the rest of Migidoll dolls. The fault came from his eyebrow line and flat cheekbones.

In the meanwhile, he also found a bigger number of fans, who loved him no matter the cost. That's a really interesting fact and made him into one of "BJD Legends". He's also one of the most recognizable BJD.

But it's really good to see him again after many years. If someone loves him please, don't think twice. It's a great opportunity to buy Miho in a new, fresh version.

- Cya!

Komentarze

  1. Odpowiedzi
    1. O proszę. Skoro Ci się spodobał, to może warto w takiego Miśka zainwestować ;D? Kto wie, może wyczarowałabyś dla niego przyciągającą oczy stylizację ?

      Usuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za poświęcony mi czas ;)!