SLIDER POSTÓW

[PL/ENG] Świateczne Prezenty: Część Druga. A Christmas Gifts: Part 2.

 [PL] 

Witajcie.
 

Zgodnie z obietnicą, opowiem o ostatnich prezentach, jakie dostałam w tym roku. Jak się okazało, jeden z nich był zupełnie przypadkowy, a co najlepsze zaliczał się na poczet moich ,,lalkowych graali". Zaciekawieni? No to zaczynajmy!


Jako pierwszą przedstawię długo wspominaną ,,Lady I.", czyli pannę zamówioną w sierpniu ubiegłego roku. Zaznaczyłam wtedy, że jest to JEDYNA ELEGANT GOTHIC LOLITA w mojej kolekcji i tego też będę się trzymać. Przedstawię ją tylko po krótce, gdyż więcej opowiem w kolejnych wpisach. 

Po raz pierwszy zdażyło się, że lalka przyszła dwa tygodnie przed Świętami Bożego Narodzenia. Dlatego też wzbiłam się na wyżyny bjd'kowej cierpliwości, zapakowałam pudło i ,,zapomniałam o nim"
Pierwsze zdjęcia z arrivalu wyszły dość ciemno - wymagają solidnej obróbki - ponieważ zostały zrobione w oświetleniu jedynie lampek, podczas Kolacji Wigilijnej. Ale przejdźmy do rzeczy.

Teraz opowiem Wam, czym Lady I mnie ujęła. Zaraz po otworzeniu pudła, spostrzegłam dwie rzeczy: biały kolor żywicy od ,,Little Monica" ma przyjemny, różowawy odcień. Żywica ta, w ordóżnieniu od reszty lalek odlanych z poliuretanu, w dotyku jest chropowata i ... sucha (ale nie szorstka). Poza tym,  ciało jest po prostu idealne - czuć w nim ,,Ducha Moniki". Patrząc na Lady I, można odnieść wrażenie, że widzi się świeżo namalowany obraz i artystę, który dopiero co skończył pociągać pędzlem.


To bardzo poetycki opis, ale zrozumie go każdy, kto choć raz miał do czynienia z ,,monikowymi pięknościami"

Peruka widoczna na zdjęciu jest pożyczoną od Bery. Nowa przyjdzie za kilka tygodni. Nie chciałam, by moja lalka siedziała łysa.


A teraz przejdę do tematu Graala. 

Nie jest żadną, wielką tajemnicą, że polowałam ja Migidollową... Jinę! I tak - mam ją! I to za... niewielkie pieniądze - CAŁĄ - ZUPEŁNIE PRZYPADKIEM.


Historia zaczęła się na kilka tygodni przed Świętami Bożego Narodzenia. Poza sprawdzaniem informacji o BJD w internecie, czasem też przyglądam się aukcjom np. na Ebuy'u. Wypatrzyłam więc oryginalne ciało za niewielkie pieniądze. Po rozmowie z mężem, doszłam do wniosku, że ,,zalicytuje, bo przecież i tak nie wygram" i... wygrałam. Sprawa głowy wyglądała podobnie. 

Jina trafiłą na aukcję, bo jak stwierdziła sprzedawczyni ,,nie pasowała dłużej na EMO chłopca w jej kolekcji" (tu muszę wtrącić: swego czasu była to istna plaga. Bardzo niewiele osób potrafiło wyciągnąć  ,,coś więcej" z tej lalki, a stylizacje ugniatały się od emo-boyów"). No cóż, po wymianie kilku maili oraz przedpłacie, ja stwierdziłam, że dam jej lepsze życie. Tak więc w pierwszym tygodniu, po Świętach, składałam już lalkę. 

Szcześliwie okazało się, iż kolor żywicy jest dopaswoany idealnie. A kim jest właściwie Jina? Hehe... to Maya, młodsza siostra Ryu. 

To się teraz porobiło, prawda ;)?

Do przeczytania w następnych wpisach.

- Cya! 

[ENG]

Hello Dears,
 
As I promised in my latest notes, finally come a time to tell you about the rest of my Christmas Gifts. As it turned out, one of them was totally unexpected. And the funniest part is, it was one of my graails! Are you curious? Let's get it started. 

First, I'd like to introduce "Lady I". She's the only one representative of Elegant Gothic Lolita culture in my collection. I ordered her in September 2022. 

It was the first time that the doll came two weeks before Christmas. Because of that, I've decided to keep her in the box till Christmas Dinner. Yes, it was a trial of strength and will. But I did it!

Her very first photos were in very dark lights. I had only a little light from the Christmas lights. But, let me tell you more about her. 

For a special attention deserves the resin, from which she has been made for. It's not like a standard polyurethane - soft with every touch - but is a little rough. Also the white color is not completely white. Has been mixed with pink, which makes her a "rose white". What a fantastic new feeling after 20 years of hobby! I didn't mention something similar, since the time when I had  Classic Narae 43 Butterfly.

BJDs are just amazing. 

When I'm looking at my Lady I, she reminds me of an artist who just finished brushstroke. Perfection. This sentence is fully understable for anyone who had occasion to even hold in hand dolls made by "Little Monica"

The wig in the picture comes from Bera. It's random, because a new one will come within a couple weeks.

But, let's talk about graal.

It's not a big secret that I'm a huge fan of the Migidoll company. I just love Migidoll, who's my favorite sculptor. Quiet by accident, I found... a Migidoll Jina! 

It was a couple weeks before Christmas. She was available for auction (I mean the head), because her previous owner said that : she's no longer fitted well as her EMO boy. So a couple mails later, she was mine. 

The same with the body. I decided to bid on the auction, thinking "I'm not going to win. That's for certain." And I won. So that's why I gained her.

Who is she? Hehe... it's Ryu's younger sister. 

Are you surprised? I hope so :). 

- Cya!

Komentarze

  1. Piękne lalki. A zwłaszcza Kina, która zdobyła moje serduszko ❤️
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Eleno! Zawsze jest mi miło, gdy czytam komentarz od Ciebie :). ,,Kinia"? Oj, chyba przez pomyłkę kliknęłaś nie tą literkę. To ,,Jina" (nazwa modelu) a na imię jej ,,Maya" :D!

      Dziękuję Ci ślicznie za Twój czas i komentarz. Pozdrawiam.

      Usuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za poświęcony mi czas ;)!