Wieczór, kawa i wreszcie chwila spokoju .. ;). Spoglądając w strone maszyny do szycia, zawiesiłam wzrok na jej 'duchu', który to pomijam już, że mówi 'szyjjjjjj' (ciekawe z czego .. ), ale .. coś innego chciałam powiedzieć.
Czy mieliście kiedyś takie lalki, z którymi na początku nie wiadomo było, co zrobić, a później stawały się Waszymi ulubionymi ?
Oj ja miałam takich sporo. Przede wszystkim żałuję niektórych podjętych decyzji, takich jak zrezygnowanie z zakupu Soomowego Chroma, gdzie wytargowałam obniżkę o 1/3 średniej ceny, czy sprzedaż mojej Zaolkowej Luv.
No cóż. Nie ma co płakać, a szansę na odzyskanie lalek, lub też kupienie nowych i tchnięcie w nich starego ducha, zawsze są.
Podobnie było z moją MH Spectrą. Teraz wzbudza we mnie sentyment. Co prawda dalej jest na sprzedaż, ale siedzi sobie ładnie, ciesząc oczy.
Swoją drogą, kawa pita w towarzystwie Muertoski, wcale nie musi być taka straszna, jeśli ze śmiercią jej do twarzy ; P .
Dalej
czekam na tracking nowego ciała dla Ryu. Jestem już zdenerwowana,
ponieważ firma nie odpowiada na moje wiadomości, a od umówionego
terminu minie dziś 5 dzień ..
Posiedzę dłużej, by spróbować dodzwonić się do nich. Ciekawe, co mi powiedzą, o ile w ogóle nie przypalą 'głupa', że 'ni hu hu, panimaju po ingriszu'.
- Auntie Ila.
Posiedzę dłużej, by spróbować dodzwonić się do nich. Ciekawe, co mi powiedzą, o ile w ogóle nie przypalą 'głupa', że 'ni hu hu, panimaju po ingriszu'.
- Auntie Ila.
Urocza jest ta Muertusia. ^^ Trzymam kciuki za pomyślne rozwiązanie sprawy z ciałkiem! Miłego weekendu.
OdpowiedzUsuńDziękuję ^_^ ! Myślę nad zrobieniem jej nowej peruki.
UsuńWzajemnie !
Lalka ładna ale... Komandor Shepard na pulpicie.
OdpowiedzUsuńSię wie ;)! Kocham serię 'Mass Effect', tak więc komandor Ila Shepard musi być <3 ~!
Usuń